Dzięki odpowiedniemu przygotowaniu i odpowiednim materiałom można tworzyć plenerze duże akrylowe krajobrazy.
autor: Andrew Paquette
Kilka lat temu opuściłem branżę animacji o dużym stresie w Hollywood w Kalifornii i przeprowadziłem się do Arizony, gdzie mogłem poświęcić się malowaniu przedmiotów z południowego zachodu. Teraz co tydzień robię od dwóch do czterech obrazów akrylowych 36 ″ -x-48 ″ i nie mogę się doczekać, aby pomalować jak najwięcej Arizony i Południowego Zachodu.
![]() |
|
Tancerze pustyni
2003, akryl, 48 x 72. Inspiracją do tego obrazu był mój stary przyjaciel z liceum, który został piosenkarzem. Piosenka Gordona Lightfoota przypomniała mi o niej i przypomniała mi, że chciałem pomalować rośliny z agawy, które zawsze tańczyły na wietrze. |
Nauczyłem się szybko malować z konieczności, ponieważ pracowałem na pełny etat i miałem tylko sobotnie popołudnia do malowania. Wiedziałem, że jeśli kiedykolwiek będę miał galerię, gdy będę jeszcze wystarczająco młody, aby to docenić, będę musiał wykorzystać swój czas tak rozsądnie, jak to możliwe. Teraz maluję szybko, ponieważ lubię spontaniczne efekty, które mogę osiągnąć. Jednak malowanie szybko nie oznacza, że jestem slapdash. Oznacza to, że daję obrazom tyle czasu, ile potrzebują i nie przepracowuję ich.
Malowanie szybko wymaga przygotowania. Dosłownie mówiąc, obraz można wykonać w czasie wymaganym do pokrycia płótna farbą. Najlepszym rozwiązaniem jest wycięcie jak największej liczby kroków, aby wszystko, co musiałem zrobić, to zakryć płótno. Oznacza to, że muszę wiedzieć, czego się spodziewać, zanim zacznę, szczególnie jeśli chodzi o sposób organizacji elementów. Jeśli wiem, jakich pędzli użyć, jakich pociągnięć pędzla użyć i co chcę zrobić z kompozycją i kolorami, mogę spędzić czas malując, a nie drapiąc się w głowę, zastanawiając się, co robić lub czy mam rację.
Niemal bez wyjątku moje obrazy rozpoczynam i kończę na miejscu. Przenoszenie i praca na tak dużych płótnach na miejscu może być niewygodna, ale wolę pracować dużą, ponieważ lubię używać całego ramienia do pociągnięć pędzla. To powoduje, że pociągnięcia są szerokie. Kiedy farba spada, bardzo szybko schnie. Niesprzyjająca pogoda dłużej utrzymuje mokro, ale w Arizonie nie czerpię z tego korzyści. (Kiedyś miałem cały obraz zmyty z płótna, pozostawiając wielobarwną kałużę u moich stóp.) Z tego powodu staram się zaprojektować obraz wokół kolorów, które się nie mieszają. Jeśli myślę, że ważne jest mieszanie kolorów, to wymieszam dwa lub trzy kolory, które chcę z wyprzedzeniem zmieszać, załaduję kilka pędzli tymi kolorami i uderzę nimi tak szybko, jak to możliwe.
Aby znaleźć przedmioty, po prostu jeżdżę ciężarówką i skanuję krajobraz w poszukiwaniu miejsc do pomalowania. Często też próbuję dróg zza kraju i przy każdej okazji „zagubiłem się”, aby ulepszyć moją bazę danych potencjalnych stron. Będę katalogować strony w mojej głowie, gdy będę kupować artykuły spożywcze, pielenie w domu lub podróż do miejsca, o którym czytam w przewodniku. Jeśli załaduję moją ciężarówkę farbami, zrobię obraz gdziekolwiek się zatrzymam. Po drodze zwykle zauważam pół tuzina innych miejsc, które chciałbym pomalować, które sprawdzę później. Kiedy mieszkałem w Kalifornii, zwykle przejechałem 350 mil w każdą stronę do miejsc malowania. Teraz, gdy jestem w Arizonie, pracuję w promieniu 100 mil od mojego domu, aby móc spać w nocy we własnym łóżku zamiast ciężarówki. Największy problem ze znalezieniem lokalizacji polega na tym, że ponieważ maluję na tak dużą skalę, muszę mieć miejsce parkingowe dla mojej ciężarówki w odległości kilkuset metrów od tematu. Widziałem wiele miejsc, które chciałbym pomalować, ale nie mam pojęcia, jak do nich dojadę w mojej ciężarówce.
Po załadowaniu wszystkich zapasów do ciężarówki rzadko zawracam. Tylko raz wróciłem z pustymi rękami. Przed jazdą do malowania lubię jeździć na długich dystansach, ponieważ daje mi to szansę na relaks i zapomnienie o codziennych problemach. Kiedy zdaję sobie sprawę, że zauważyłem krajobraz i próbowałem wymyślić, jak go pomalować - zamiast myśleć o nieszczelnym dachu w domu lub o innym problemie - zaczynam szukać miejsca do zatrzymania się.
Po ustawieniu dwóch sztalug (jednej na płótno, jednej do przechowywania farb i wody) jem wszystko, co przyniosłem, i wkładam dwie kieszenie wody do kieszeni. Robię to, bo nie zjem ponownie, dopóki nie skończę. Kiedy zaczynam malować, nie zatrzymuję się na niczym oprócz picia wody. Używam butelek sportowych, aby zaoszczędzić czas. Nie cofam się, żeby spojrzeć na obraz. Nie siadam, żeby oprzeć kolana. Nie przestaję się ochładzać. Rysuję, a potem maluję. Kiedy skończę, wrzucam wszystko z powrotem do ciężarówki, a potem pędzę do najbliższego sklepu spożywczego lub restauracji na jedzenie i przerwę w łazience.
Nigdy nie robię wstępnych szkiców ani nie robię zdjęć. Rysuję wystarczająco dobrze, aby te pomoce były niepotrzebne. Co więcej, prześledzenie rysunku ze zdjęcia lub szkicu zajmuje mi więcej czasu niż wykonanie całego obrazu od zera. Poza tym śledzenie jest niesamowicie nudne. Układam układ bezpośrednio na płótnie, zanim zastosuję jakiś nieprzezroczysty kolor. W zależności od złożoności tematu może on być tak prosty jak linia horyzontu z kilkoma kropkami, aby reprezentować lokalizacje głównych elementów, lub może być bardzo skomplikowanym rysunkiem, którego wykonanie zajmuje prawie dzień, co wymaga dwóch lub więcej wyjść nałożyć farbę. Zrobiłem to kilka razy - dla takich obrazów, jak Welcome to Arizona i Art Rock - czasami zatrzymuję się w hotelu na kilka nocy, kiedy kończę posiedzenia.
Te obrazy są z rysunkowego punktu widzenia dwoma najbardziej skomplikowanymi obrazami, jakie kiedykolwiek zrobiłem. Pierwszy, Welcome to Arizona, jest skomplikowany ze względu na wszystkie zachodzące na siebie samoloty. Ponadto ma wstrząsającą mieszankę chudych przedmiotów, które przecinają się przed innymi chudymi detalami. Oznacza to, że jeśli uderzę obrysem, muszę pomalować tło. Drugi, Art Rock, był skomplikowany, ponieważ temat był tak blisko, że mogłem zobaczyć szczegóły. Moją zasadą jest, że jeśli to widzę, mogę to namalować. Dlatego odległość ode mnie do obiektu określa rozmiar pędzla, którego używam.
Używam Golden Fluid Acrylics. Są w tryskających butelkach, co wolę, ponieważ mogę wydobywać farbę szybciej niż w przypadku zakręcanych tubek. Mogę manipulować butelkami jedną ręką; rury biorą dwie. Aby utrzymać płyn do malowania, używam sześciokomorowych pudełek ArtBin, które są wystarczająco głębokie, aby pomieścić pełną butelkę płynnej farby w każdym gnieździe. Używam dwóch lub trzech pudełek na obraz. W pierwszym wlewam wodę do każdego gniazda, aby wypełnić je do połowy. Następnie wlewam do wody niewielką ilość surowej farby o losowych, niedrogich kolorach. To są moje „kolory rysunkowe”. Szybko zmywam rysunek. Kiedy skończę, biorę świeżą paletę i mieszam sześć najczęściej używanych kolorów na scenie, zwykle są to jasne i ciemne wersje trzech najbardziej znanych obiektów: niebo, chmury i skały. Wypełniam szczeliny tą farbą, aby nawet jeśli tworzy się skóra, farba pozostanie mokra przynajmniej do czasu, aż skończę - jeśli nie dłużej. Na pokrywce palety wyciskam „kolory modyfikacji” w niewielkich ilościach. Są to kolory, które mieszam w niewielkich ilościach do głównych kolorów w razie potrzeby.
Do pędzli używam głównie białych nylonów z Winsor i Newton University z długimi uchwytami. Mam też kilka akwarelowych mopów. Mam cztery wspaniałe, ale drogie etui na pędzle Tran. Ponownie, aby zaoszczędzić czas. Wszystkie małe pędzle są w jednym przypadku, średnie pędzle w drugim, duże w trzecim, a moje krótkie mopy do nieba w czwartym. Oszczędza to czas na przeglądanie pędzli podczas malowania. Przed wyjściem z domu czasami wybieram paletę, ale częściej robię to na miejscu, ponieważ trudno jest przewidzieć kolory, które będą dominować w krajobrazie, zwłaszcza jeśli nie zdecydowałem jeszcze, dokąd pójdę farba. Mam więc trzy pudełka z farbami (wolę duże butelki o pojemności 16 uncji) i wybieram około 12 kolorów, których najprawdopodobniej użyję podczas konfiguracji. Mam całą resztę farby na wypadek, gdybym zostawił jedną butelkę, ale zazwyczaj myślę, że tak.
W przeważającej części używam płócien Masterpiece Monet. Nosze Masterpiece wykonane są z dobrego, litego drewna. Mają krzyżowe szelki we wszystkich rogach i na dole w rozmiarach, których używam, i są zszyte z tyłu, a nie po bokach. To zapewnia bezpieczne, dobrze wykonane płótno.